04.07.2015

Zamek w Biesiekierach

Jeżeli Piotrek i Radek mają wolny piątek, to znaczy, że szykuje się szybka wycieczka szosóweczkami gdzieś, gdzie oczy poniosą a noga zakręci. Tak właściwie to dookoła naszego miasta nie ma zbyt wielu zamków, czy też ich ruin, do których można dotrzeć jadąc „w tę i z powrotem” (czyt. w zasięgu 200 kilometrów). Łęczyca, Uniejów czy Oporów to stałe miejsca, do których jeździmy w miarę regularnie. Piotrków, Opoczno czy Drzewica, to miejsca do których jeździ się „przy okazji”. Podobnie jest z pozostałościami zamków w Bąkowej Górze,  Modliszewicach, Łowiczu, Sochaczewie czy Wojsławicach. Tym razem wybór padł na Besiekiery, niewielką wieś położoną nieco na północ od Grabowa, niedaleko drogi: Topola Królewska – Dąbie.

20150703_134928 (1024x576)Nie byłem tu trzy czy cztery lata (niedługo po tym jak wybudowano most przez suchą wtedy jeszcze fosę). Pamiętam, że było to świeżo po przeniesieniu bocianiego gniazda z resztek wysokiej wieży, na zamkowe mury. Ostatnio na zdjęciach zobaczyłem odtworzoną fosę wokół ruin tego zbudowanego w końcu XV wieku przez wojewodę łęczyckiego, Wawrzyńca Sokołowskiego, gotyckiego zamku.

20150703_135357 (1024x576)Zniknęły zarastające teren krzaki a dookoła ruin (zamek zniszczony podczas wojen szwedzkich), tuż obok fosy powstała ścieżka pozwalająca obejść teren dookoła. Zamek próbowano odbudować lecz opuszczony na dobre pozostał na początku XIX wieku stanowiąc taką oto malowniczą ruinę.

Jak dojechać? Z Łodzi najspokojniejsza trasa prowadzi teoretycznie dość zawiłymi, lecz niemal pustymi drogami. Osobiście preferuję przejazd przez Zgierz, Grotniki i Ozorków do Parzęczewa. Można również dojechać tam przez Aleksandrów, lecz nie wiem jaki jest stan tamtejszego asfaltu bowiem ostatnio było z nim kiepsko. Z Parzęczewa kierujemy się do Wartkowic, w których drogowskaz pokieruje nas na Świnice Warckie. Tuż przed miejscowością skręcamy w prawo. Kierunek: Grabów. Po pokonaniu dwóch kanałów, Neru i jeszcze jednego kanału docieramy do jednej z dróg (gorszy asfalt) do Dąbia. Skręcamy w przeciwnym kierunku i po około kilometrze jazdy mamy drogowskaz kierujący nas w lewo do Grabowa (tabliczka informuje nas o zamku). Z daleka widzimy po prawej stronie, na niewielkim pagórku, zabudowania miasteczka. W Grabowie można do Besiekier pojechać drogą gruntową (pierwsza w lewo, obok dawnego PGR-u) lub (i tą polecam) asfaltem w kierunku miejscowości Krzewata ( nie da się zgubić, o ruinach informują tabliczki).

Z Besiekier wracaliśmy przez Topolę Królewską, Łęczycę (91) do Zgierza. Tam Piotrek wsiadł w ŁKA na Widzew natomiast Radek i ja bryknęliśmy Zgierską do Łodzi. Z północy miasta, cała trasa (w moim przypadku) liczyła 138 kilometrów.

13.09.2021

Meandry rzeki Meon

Do rzeki Meon, którą ja osobiście objechałem wielokrotnie,  zabraliśmy się od środkowego odcinka. Tym razem w  odstępie siedmiodniowym, "zaliczyliśmy" odcinek dolny i wreszcie w sobotę (11.9) górny. O środkowym pisałem już natomiast o pozostałych dwóch jeszcze nie. Już śpieszę nadrobić ...

Pogoda sprzyja odważnym, no bo jak inaczej nazwać fakt, że po starcie przez pierwsze pół godziny lało, by już na wyjeździe z Havant pojawiło się słońce. Ale od początku, wycieczka, przynajmniej dla mnie zaczęła się dzień wcześniej, w sobotę. Ja ...

Czwartek, 8:35 am. Ruszamy. Początkowe we dwóch. Kierunek? The Hard. Tam umówiliśmy się z Kacprem. Kacper przypływa do Old Portsmouth promem z Gosport. We trzech ruszamy ulicami miasta w stronę zatoki Solent. Szczerze mówiąc liczyłem, że w porcie, z którego ...