31.08.2016

Wilczy Szaniec

Do Gierłoży pojechaliśmy z Adamem i Jagodą (dzięki wielkie/grazie mille) samochodem. Jagoda jest przewodnikiem angielsko – języcznym i po naszym podejściu do planszy przedstawiającej zamach na Hitlera, Vince zrozumiał, dlaczego ciągnąłem go w to miejsce. Tak, to tu Mussolini spóźnił się o trzy godziny na wielkie bum. Gdyby był, może ludzie inaczej by stali na odprawie, może bomba była bliżej jej adresata, może…

13.09.2021

Meandry rzeki Meon

Do rzeki Meon, którą ja osobiście objechałem wielokrotnie,  zabraliśmy się od środkowego odcinka. Tym razem w  odstępie siedmiodniowym, "zaliczyliśmy" odcinek dolny i wreszcie w sobotę (11.9) górny. O środkowym pisałem już natomiast o pozostałych dwóch jeszcze nie. Już śpieszę nadrobić ...

Pogoda sprzyja odważnym, no bo jak inaczej nazwać fakt, że po starcie przez pierwsze pół godziny lało, by już na wyjeździe z Havant pojawiło się słońce. Ale od początku, wycieczka, przynajmniej dla mnie zaczęła się dzień wcześniej, w sobotę. Ja ...

Czwartek, 8:35 am. Ruszamy. Początkowe we dwóch. Kierunek? The Hard. Tam umówiliśmy się z Kacprem. Kacper przypływa do Old Portsmouth promem z Gosport. We trzech ruszamy ulicami miasta w stronę zatoki Solent. Szczerze mówiąc liczyłem, że w porcie, z którego ...