27.08.2017

Katedra w Winchester

Witam wszystkich, umiłowanych w Rowerach po pewnej przerwie. Przerwie, bo nie było o czym pisać. Rower w naprawie, więc rzuciłem się w wir pracy. A wczoraj i dziś, w końcu ruszyłem łydkami. Szczerze? Dziś podawały do 70 – tego kilometra. Potem był beton i droga przez mękę. Ale cel został osiągnięty i katedra w Winchester odwiedzona. W Winchester byłem dziś po raz drugi i nie ostatni. Do tego liczącego ponad 40 tysięcy mieszkańców miasta trafiłem po raz pierwszy w drodze do Stonehenge. Winchester około 828 roku stało się stolicą Anglii. Katedra nie jest widoczna z daleka. Położona w niecce opadającej w kierunku rzeki schowała się za zabudową miasta. Nie posiada strzelistych wież a otoczona jest średniowieczną zabudową.

Dziś nie zwiedzałem zamku, w którym można obejrzeć średniowieczna kopię stołu króla Artura, nie jeździłem też średniowiecznymi uliczkami. Jedynie przeprowadziłem rower przez deptak stanowiący jednocześnie niedzielny ryneczek. Na początku zaprezentuję Wam kilkanaście fotek z miasta.

Na otwarcie katedry musiałem czekać prawie godzinę; trwała w niej msza. W tym czasie odwiedziłem ogród dziekana Garniera z rzeźbą sławnej artystki Barbary Hepworth. Punktualnie o 12.30 wierni opuścili wnętrze i katedra w Winchester została otwarta dla zwiedzających.

A oto krótki zarys dziejów katedry:

634 – Birinus zakłada diecezję Dorchester nad Tamizą

648 – król Cenwalh wznosi kościół w Winchester (Old Minster)

676 – Przeniesienie biskupstwa z Dorchester do Winchester

ok.828 – Winchester zostaje stolicą Anglii

1079 – budowa katedry normańskiej

1093 – konsekracja katedry (rozbiórka starej)

1350 – 1410 – przebudowa nawy głównej

1536 – 1539 – rozwiązanie klasztorów

1642 – 1648 – uszkodzenia dokonane przez wojska parlamentu (wojna domowa)

1660 – rekonstrukcja okna zachodniego z odłamków znalezionych wokół katedry

1906-1911 – nurek, William Walker (pochowany w katedrze) pracuje nad wzmacnianiem fundamentów

 

Podczas powrotu do Portsmouth zrobiłem dobry uczynek. Zreperowałem siodełko uczestnika rodzinnej wycieczki. Dobro powraca?

13.09.2021

Meandry rzeki Meon

Do rzeki Meon, którą ja osobiście objechałem wielokrotnie,  zabraliśmy się od środkowego odcinka. Tym razem w  odstępie siedmiodniowym, "zaliczyliśmy" odcinek dolny i wreszcie w sobotę (11.9) górny. O środkowym pisałem już natomiast o pozostałych dwóch jeszcze nie. Już śpieszę nadrobić ...

Pogoda sprzyja odważnym, no bo jak inaczej nazwać fakt, że po starcie przez pierwsze pół godziny lało, by już na wyjeździe z Havant pojawiło się słońce. Ale od początku, wycieczka, przynajmniej dla mnie zaczęła się dzień wcześniej, w sobotę. Ja ...

Czwartek, 8:35 am. Ruszamy. Początkowe we dwóch. Kierunek? The Hard. Tam umówiliśmy się z Kacprem. Kacper przypływa do Old Portsmouth promem z Gosport. We trzech ruszamy ulicami miasta w stronę zatoki Solent. Szczerze mówiąc liczyłem, że w porcie, z którego ...