16.04.2018

Weekend w Gosport

Jak ten czas leci. To już jedenaście miesięcy minęło, od kiedy jestem mieszkańcem Southsea, w mieście Portsmouth, w hrabstwie Hampshire, w kraju, który nie wiedzieć czemu odłącza się od unii. Jak do tej pory jeździłem w większości na wschód lecz od ubiegłego tygodnia zwiedzam sąsiedni półwysep, na którym położone jest miasto: Gosport, nie takie małe bowiem liczące ponad 70 tysięcy mieszkańców. Miasto jak już pisałem do pięknych nie należy ale… . W Gosport jest kilka muzeów, które częściowo zlokalizowałem i na których w weekend się skupiłem.

Submarine Museum

Pierwsze to odwiedzone w sobotę muzeum łodzi podwodnych. Odwiedzone, ale nie zwiedzone, bowiem nie ma w nim przyzwoitego parkingu dla rowerów nie licząc wyrwikółka, z którego nie cierpię korzystać. Jest ono tak blisko przystani promowej, że przypłynę tutaj w cywilnym ubraniu i w butach wygodniejszych do chodzenia a nie do jazdy na rowerze. mam nadzieję, że będzie warto. Co prawda zwodowany w 1947 roku HMS Alliance nie jest olbrzymem, ale wewnątrz łodzi podwodnej jeszcze nie byłem.

W niedzielę natomiast odwiedziłem The Diving Museum. Grupa pasjonatów w 1990  roku zawiązała stowarzyszenie, które we wnętrzu starego fortu prowadzi muzeum związane z nurkowaniem. W kilku działach pokazano aparaty nurkowe i płetwonurkowe, podzielone dodatkowo na nurkowanie wojskowe, komercyjne i sportowe. Stare i całkiem współczesne.

Makieta komory dekompresyjnej

Oprócz eksponatów w skali 1:1 jest też kilka makiet, tablice informują o rekordach w schodzeniu pod powierzchnię wody, wspomniana jest rodzina Cousteau, chyba najbardziej znana z eksploracji głębin. Jest również kącik dla najmłodszych oraz niewielki sklepik z pamiątkami.

Nurkowanie sportowe

Weekend spędzony w Gosport był jak najbardziej udany. Co prawda sobota była słoneczna natomiast w niedzielę trochę padało ale… zawsze można przecież jeździć między kroplami.

Kilkakrotnie pokazywałem zdjęcia Gosport robione od strony Portsmouth. Tym razem role się odwróciły: na zdjęciu Portsmoth widziane od strony Gosport.

 

13.09.2021

Meandry rzeki Meon

Do rzeki Meon, którą ja osobiście objechałem wielokrotnie,  zabraliśmy się od środkowego odcinka. Tym razem w  odstępie siedmiodniowym, "zaliczyliśmy" odcinek dolny i wreszcie w sobotę (11.9) górny. O środkowym pisałem już natomiast o pozostałych dwóch jeszcze nie. Już śpieszę nadrobić ...

Pogoda sprzyja odważnym, no bo jak inaczej nazwać fakt, że po starcie przez pierwsze pół godziny lało, by już na wyjeździe z Havant pojawiło się słońce. Ale od początku, wycieczka, przynajmniej dla mnie zaczęła się dzień wcześniej, w sobotę. Ja ...

Czwartek, 8:35 am. Ruszamy. Początkowe we dwóch. Kierunek? The Hard. Tam umówiliśmy się z Kacprem. Kacper przypływa do Old Portsmouth promem z Gosport. We trzech ruszamy ulicami miasta w stronę zatoki Solent. Szczerze mówiąc liczyłem, że w porcie, z którego ...