Zapiski dowolne

30.01.2015

Rowery Pana Teofila

Mój ojciec na "normalny" rower już nie wsiądzie. Mimo najszczerszych chęci. Kłopoty z błędnikiem, zrujnowane stawy biodrowe i inne przypadłości sprawiły, że na dwukołowcu siedział ostatnio przed wyjazdem do Hiszpanii, czyli... w 2012 roku. Wtedy też miałem możliwość zakupu trójkołowca, ...

... z pozycji siodełka oczywiście! No, na pewno jest bardziej "kolorowe"  niż w dzień. Nie widać reklam, którymi upstrzone są ulice, śmieci, brzydoty. W zależności od oświetlenia (moje padło) trzeba jedynie uważać na ewentualne dziury w ulicach. Nie często jeżdżę ...

Gdy w piątek zadzwonił do mnie Piotrek, czy nie mam ochoty pobrykać troszeczkę na rowerze miałem już jasno sprecyzowany plan. Marek z agroturystyki "U Marka" ( pamiętacie naszą kilkunastoosobową wizytę z noclegiem gdy jechaliśmy poznawać tajniki pieczenia prawdziwego chleba?) pochwalił ...

Rzucić palenie? Odpada. Nie palę od chyba osiemnastu lat. Schudnąć? Raczej też nie, bowiem ci, którzy nie widzieli mnie od paru lat mówią, że "sciękłem". Więc może języków się nauczyć? Cholera, i tu jest problem. Samemu - nie mam tyle ...

23.11.2014

Ryba w dybach

- A jak Pani by nazwała tą rzeźbę? - zapytał profesor Jocz stojąc na dziedzińcu Wydziału Geografii Uniwersytetu Łódzkiego przy swojej pracy - ryba w dybach- odpowiedziała zapytana na zakończenie naszej wczorajszej, siódmej już i w tym sezonie ostatniej wycieczki ...

A było to tak: Pewnego dnia, nie pamiętam już którego, wpadłem do cukierenki na rogu Zgierskiej i Julianowskiej. Czy miałem ochotę na kolejne tego dnia espresso czy loda? Wiem! Z Kalinką wpadliśmy po ciastka! I właśnie jak już te ciastka ...

Wczoraj, we wtorek (14.10) miałem możliwość uczestniczyć w "Uroczystym odsłonięciu tablicy poświęconej pomordowanym na Brusie". Nie, nie byłem oficjalnie zaproszony. Zaprosił mnie Piotr z Kompanii Brus. Piotra (i Ewę) poznałem gdy kiedyś wracając do miasta zobaczyłem na Konstantynowskiej namalowany na ...

W minioną niedzielę (5.10) już po raz piąty spotkaliśmy się z prof. Joczem na wycieczce poświęconej rzeźbom stojącym na ulicach, skwerach, w parkach naszego miasta. Nie relacjonowałem Wam przebiegu czwartej wycieczki - radośnie tego dnia przebieraliśmy odnóżami do Kazimierza i ...

Do Kruklanek miałem przyjechać kilka lat temu (Krzysiek, pamiętasz?). Pojechałem jednak do Afryki. W końcu udało mi się to w ubiegłym roku (dzięki Adam) i... wpadłem! Zakochałem się w tym rejonie Mazur i nie wyobrażałem sobie by nie przyjechać w ...