Działo się w niedzielę (6 września br.) z inicjatywy Strefy Rowerowej Brzeziny, która (widocznie mają niezłe wtyki w Instytucie Meteorologii) na czas rajdu zagwarantowała idealną wręcz pogodę. Padało? Oczywiście, ale już po ognisku gdy 98% uczestników skręciło z Poćwiardówki w stronę Tadzina. Wiało? Oj tak! Pozostałe 2%, czyli ja pojechałem do Łodzi na zachód, przez Lipkę i Sierżnię i właśnie w czasie deszczu dorwał mnie taki w mordęwind, że prędkość ...

30.08.2015

Umarł komin…

Kiedyś na południe miasta docierałem rzadko. Teraz też nie jestem tu częstym gościem. Pierwszy raz komin ciepłowni na Demokratycznej zarejestrowałem w pamięci jadąc z Chojen na Rudę Pabianicką. Po budynku ciepłowni sądzę, że powstał w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. ...

Po raz pierwszy zobaczyłem Monikę. Przejeżdżałem obok niej setki razy. Jakoś tak na zakręcie nie sposób oderwać wzroku od ulicy tym bardziej, że tuż zaraz za nim jest przejście dla pieszych. Naga, długonoga siedzi na kamieniu z twarzą zwróconą ku ...

Polska Organizacja Turystyczna zorganizowała konkurs, na który w jej imieniu zapraszam Was, umiłowani w rowerach - serdecznie. Szczegóły znajdziecie w regulaminie pod linkiem: Wygraj rower i ruszaj na Szlak_komunikat 18.08 Czytaj dalej

Chyba tegoroczne Bieszczady  nie są mi pisane. Przynajmniej tat twierdzi Kalinka a kobiety zawsze mają rację (no chyba, że nie). Start nie doszedł do skutku za sprawą awarii auta, a teraz wczorajsza wywrotka. Planowałem ruszyć dziś w nocy, zostawić auto ...

Lubię jechać krętymi ulicami Berlinka do Teresy i puścić się nią do Al. Włókniarzy. Lubię podjechać 11 listopada do Okulickiego. Tam jest pierwszy, łagodny podjazd. Tu mam do wyboru: skręcić w prawo do Zgierskiej (tam już kończy się krawężnikowo - ...

Ci, którzy wiedzieli, że jadę z Jowitą, Januszem i Michałem w Bieszczady pewnie zdziwią się dzisiejszym wpisem. Już tłumaczę: w piątek wieczorem rozpadł mi się w aucie alternator i tym oto sposobem zostałem chwilowo uziemiony w Łodzi. Nawet się specjalne nie ...