26.02.2014

Po prostu pesto!

Już nawet nie pamiętam, kiedy po raz pierwszy zrobiłem je samemu. „Ortodoksyjni” Włosi używają do jego produkcji kamiennych moździerzy – ja wolę (z lenistwa) blender, tym bardziej, że blenderem mielę liście łącznie z łodygami. Na wyprawy zabieram ze sobą jeden ciemny bidon tego sosu. Mój rekord to trasa z Moskwy do Charkowa przez Woroneż i Rossosz na jednym bidonie na dwóch. Rano jedliśmy spaghetti z pesto a wieczorem, dla urozmaicenia z sosem pomidorowym. Włosi, do jego sporządzenia używają orzechów pinii. Niestety z uwagi na ich cenę (kiedyś widziałem za prawie stówkę kilogram) w sklepach na dwa „strzały” oba były lekko zjełczałe, przerzuciłem się na nerkowce.

Przepis jest niezwykle prosty: doniczka bazylii, duża garść orzechów nerkowca, czosnek (dwa, trzy ząbki w zależności jak lubicie), oliwa, sól. A wykonanie? Prostrze od konstrukcji cepa: ścinam bazylię, wrzucam do blendera z innymi produktami, miksuję na gładką masę i… gotowe!

W domu najczęściej jadam ze spaghetti, w trasie ostatnio przerzuciłem się na mniejsze formy makaronu. Nie mam kociołka jaki wozi Vincenzo, a w zwykłym garnku od kochera jest ciężko zmieścić porcję. Smacznego! I niech „noga podaje”.

13.09.2021

Meandry rzeki Meon

Do rzeki Meon, którą ja osobiście objechałem wielokrotnie,  zabraliśmy się od środkowego odcinka. Tym razem w  odstępie siedmiodniowym, "zaliczyliśmy" odcinek dolny i wreszcie w sobotę (11.9) górny. O środkowym pisałem już natomiast o pozostałych dwóch jeszcze nie. Już śpieszę nadrobić ...

Pogoda sprzyja odważnym, no bo jak inaczej nazwać fakt, że po starcie przez pierwsze pół godziny lało, by już na wyjeździe z Havant pojawiło się słońce. Ale od początku, wycieczka, przynajmniej dla mnie zaczęła się dzień wcześniej, w sobotę. Ja ...

Czwartek, 8:35 am. Ruszamy. Początkowe we dwóch. Kierunek? The Hard. Tam umówiliśmy się z Kacprem. Kacper przypływa do Old Portsmouth promem z Gosport. We trzech ruszamy ulicami miasta w stronę zatoki Solent. Szczerze mówiąc liczyłem, że w porcie, z którego ...