28.10.2016

Pijecie soki?

Pewnie 90% umiłowanych w Rowerach odpowie na to pytanie pozytywnie. A ile osób odpowie pozytywnie na pytanie: a robicie je sami? Ja wiem, czas, brak sprzętu itd. Wymówek będzie bez liku. Tak jak z jazdą na rowerze zimą. Ale wierzcie mi, warto poświęcić rano te trzy do pięciu minut na przygotowanie pożywnego i zdrowego soku. Startujemy? Otwieram lodówkę, z dolnej szuflady wyciągam marchewkę, buraczka i dwa jabłka. Obieraczka? Nie! Ostry zmywak do szorowania garnków (przeznaczony tylko do warzyw!), bieżąca woda, rachu – ciachu i korzeniowe już są „w porzo”. Jabłka przecinam na dzielarce i w zasadzie to już wszystko.

20161028_064119

Pozostaje „odpalić” sokowirówkę i po minucie mamy pełny kubek świeżego, naturalnego soku bez dodatku E i innych liter alfabetu. Proste? A jakie smaczne! A te butelkowane, sprzedawane w sklepach zostawmy sobie na trasę. No bo przecież zatrzymujecie się czasem na rowerze pod sklepem.

O wartości takiego soku najlepiej opowie ktoś, kto zna się na tym niejako zawodowo. Agnieszka, skomentujesz?

13.09.2021

Meandry rzeki Meon

Do rzeki Meon, którą ja osobiście objechałem wielokrotnie,  zabraliśmy się od środkowego odcinka. Tym razem w  odstępie siedmiodniowym, "zaliczyliśmy" odcinek dolny i wreszcie w sobotę (11.9) górny. O środkowym pisałem już natomiast o pozostałych dwóch jeszcze nie. Już śpieszę nadrobić ...

Pogoda sprzyja odważnym, no bo jak inaczej nazwać fakt, że po starcie przez pierwsze pół godziny lało, by już na wyjeździe z Havant pojawiło się słońce. Ale od początku, wycieczka, przynajmniej dla mnie zaczęła się dzień wcześniej, w sobotę. Ja ...

Czwartek, 8:35 am. Ruszamy. Początkowe we dwóch. Kierunek? The Hard. Tam umówiliśmy się z Kacprem. Kacper przypływa do Old Portsmouth promem z Gosport. We trzech ruszamy ulicami miasta w stronę zatoki Solent. Szczerze mówiąc liczyłem, że w porcie, z którego ...