09.05.2018

Poduszka poduszkowca – z wizytą w muzeum

Tak jak już wspominałem, muzeum poduszkowców jest czynne jedynie w sobotę. I właśnie w sobotę, przez bramę, z której można zjechać bezpośrednio do zatoki wszedłem na teren hal zapełnionych poduszkowcami. Przed jedną z nich stał gigant. Księżniczka Anna kursowała kiedyś między Dover a Calais zabierając na swój pokład 60 samochodów i 418 pasażerów! Rejs poduszkowca trwał jedynie 35 minut, czyli tyle, ile trwa przeprawa tunelem. Stojący przed muzeum poduszkowiec ma 55 metrów długości a pchały go do przodu cztery olbrzymie śmigła. Ciekawe, ile mocy było potrzebne by utworzyła się poduszka powietrzna? Podobno tylko 3800 koników.

Sterówka bliźniaczej jednostki stoi obok poduszkowca, a jej mnogość zegarów, przypomina kabinę samolotu.

Obok pilota (kapitana?) Siedział niczym w samolocie drugi pilot a uzupełnieniem załogi był czuwający nad ekranem radaru nawigator.

Pasażerowie zasiadali w wygodnych fotelach, do dyspozycji mieli kilka barków serwujących przede wszystkim napoje, bo na tak krótkiej trasie chyba nie było czasu na posiłki.

Największe jednostki stoją przed hangarami, natomiast mniejsze, osprzęt oraz makiety zajmują miejsce wewnątrz

Główne miejsce w hali zajmuje poduszkowiec niejakiego Bonda, Jamesa Bonda

A jeżeli chcielibyście szybko przetransportować… na przykład czołg? Muzeum służy rozwiązaniem!

Ja, ponieważ nie wziąłem ze sobą poduszki kręcę dalej, szukając innych ciekawych miejsc w Anglii!

13.09.2021

Meandry rzeki Meon

Do rzeki Meon, którą ja osobiście objechałem wielokrotnie,  zabraliśmy się od środkowego odcinka. Tym razem w  odstępie siedmiodniowym, "zaliczyliśmy" odcinek dolny i wreszcie w sobotę (11.9) górny. O środkowym pisałem już natomiast o pozostałych dwóch jeszcze nie. Już śpieszę nadrobić ...

Pogoda sprzyja odważnym, no bo jak inaczej nazwać fakt, że po starcie przez pierwsze pół godziny lało, by już na wyjeździe z Havant pojawiło się słońce. Ale od początku, wycieczka, przynajmniej dla mnie zaczęła się dzień wcześniej, w sobotę. Ja ...

Czwartek, 8:35 am. Ruszamy. Początkowe we dwóch. Kierunek? The Hard. Tam umówiliśmy się z Kacprem. Kacper przypływa do Old Portsmouth promem z Gosport. We trzech ruszamy ulicami miasta w stronę zatoki Solent. Szczerze mówiąc liczyłem, że w porcie, z którego ...