01.07.2018

Bambusowy rower

Wczoraj i dziś zamiast jazdy był spacer. Dość długi. Temperatury powyżej trzydziestu stopni w cieniu skutecznie wypaliły angielskie trawniki. Przypominają teraz pola koloru zboża przed żniwami. Nie jestem idiotą by katować się jazdą, gdy pot spływa po plecach (wiecie gdzie), w płuca zasysa się gorące powietrze, ogrzane dodatkowo przez betonowo – asfaltowe drogi, a dodatkowo przez cały tydzień pracowałem tam, gdzie temperatura przekraczała czterdziestkę, czyli w szklarni. Niedzielny poranek to czas na kawę w ulubionej kawiarni, gdzie wiedzą jak zrobić prawdziwe, włoskie espresso dodatkowo z ziaren kawy uprawianej z zachowaniem Fair Trade. A czy rower może być wykonany z zachowaniem Fair Trade? No bo właśnie dziś, po raz trzeci w życiu spotkałem rower zrobiony z roślin. Oglądałem kiedyś film o produkcji rowerów z bambusa, osobiście pozowałem przy rowerze ze sklejki w muzeum na przedmieściach Bergamo,

teraz przypomniał mi się film o rowerze wykonanym z klejonych warstw tektury, no i sprowadzony od wytwórcy z Ukrainy, rower Janka. Janku, wybacz mi, ale nie pamiętam, czy Twoja rama jest ze sklejki, czy z bambusa?

Jak wspomniałem, idę sobie dziś do kawiarni, mijam na rogu znany sklep rowerowy, który sprzedaje mn. polskie Kross’y i… staję jak wryty! Przypięty obok innego roweru stoi sobie grzecznie Booomers! Rower z bambusa!

Zrobiłem parę fotek, pieściłem delikatnie idealnie wypolerowaną, polakierowaną ramkę, ach… . Tu nawet łączenia wykonane są za pomocą roślin klejonych żywicami (ten z telewizji miał chyba okucia z metalu). Bambusowy rower jest leciutki i do tego bardzo dobrze pochłania nierówności. Wiem to ze strony producenta z Ghany (o lekkości przekonałem się sam), który twierdzi, że bambus jest bardzo wytrzymały.

Rower z bambusa, lub samą ramę można kupić przez przedstawicieli handlowych, lub poprzez stronę producenta. Poniżej macie kilka fotek z ulotki, bowiem w afrykańskiej wiacie powstają ramki do różnych zastosowań, dodatkowe akcesoria a jeśli zajrzycie na stronę producenta, dowiecie się, że rower z bambusa można również wypożyczyć na afrykańską (i nie tylko) wyprawę.

Tak więc nie zdziwcie się, gdy kiedyś na zdjęciach będę przebierał radośnie odnóżami na rowerze z bambusa. Do tego Fair Trade!

13.09.2021

Meandry rzeki Meon

Do rzeki Meon, którą ja osobiście objechałem wielokrotnie,  zabraliśmy się od środkowego odcinka. Tym razem w  odstępie siedmiodniowym, "zaliczyliśmy" odcinek dolny i wreszcie w sobotę (11.9) górny. O środkowym pisałem już natomiast o pozostałych dwóch jeszcze nie. Już śpieszę nadrobić ...

Pogoda sprzyja odważnym, no bo jak inaczej nazwać fakt, że po starcie przez pierwsze pół godziny lało, by już na wyjeździe z Havant pojawiło się słońce. Ale od początku, wycieczka, przynajmniej dla mnie zaczęła się dzień wcześniej, w sobotę. Ja ...

Czwartek, 8:35 am. Ruszamy. Początkowe we dwóch. Kierunek? The Hard. Tam umówiliśmy się z Kacprem. Kacper przypływa do Old Portsmouth promem z Gosport. We trzech ruszamy ulicami miasta w stronę zatoki Solent. Szczerze mówiąc liczyłem, że w porcie, z którego ...