06.05.2018

Opactwo Titchfield

Gdybym wczoraj nie zajrzał (przez przypadek) do XII –  wiecznego kościoła w Titchfield i nie wziął niewielkiego folderu, nie dowiedziałbym się, że dosłownie tuż obok, nie więcej niż milę drogi na północ, znajduje się dawne opactwo norbertynów wybudowane w XIII wieku. Opactwo (a właściwie jego ruiny) położone jest w malowniczej dolinie rzeki Meon. Opactwo pod wezwaniem św. Marii i św. Jana Ewangelisty założył Peter des Roches, biskup Winchester. Braciszkowie władali potężnym areałem ziemi oraz stawami rybnymi. Posiadali wiele budynków, również gospodarczych, a z uwagi na dogodne położenie, król Henryk V zatrzymał się tu przed wyprawą na kontynent.

W 1537 roku (Henryk VIII) klasztory zlikwidowano, powstała olbrzymia posiadłość, którą król nadał lojalnemu urzędnikowi, Tomasowi Wrothsleyowi, późniejszemu hrabiemu Southampton. On to przebudował kościół i klasztor na pałac, któremu nadano nazwę Place House. Bywali tu królowie, królowa Elżbieta I i inni możnowładcy. Po śmierci czwartego hrabiego Southampton, budowla popadła w ruinę, częściowo rozebraną (budulec służył do budowy domów w Titchfield). W początkach XX wieku prace archeologiczne posłużyły wyjaśnieniu, jak wyglądał układ budynków, gdy opactwo Titchfield przeżywało swoją świetność. Dziś ruiny można zwiedzać, co właśnie dziś uczyniłem.

Zapraszam do galerii:

13.09.2021

Meandry rzeki Meon

Do rzeki Meon, którą ja osobiście objechałem wielokrotnie,  zabraliśmy się od środkowego odcinka. Tym razem w  odstępie siedmiodniowym, "zaliczyliśmy" odcinek dolny i wreszcie w sobotę (11.9) górny. O środkowym pisałem już natomiast o pozostałych dwóch jeszcze nie. Już śpieszę nadrobić ...

Pogoda sprzyja odważnym, no bo jak inaczej nazwać fakt, że po starcie przez pierwsze pół godziny lało, by już na wyjeździe z Havant pojawiło się słońce. Ale od początku, wycieczka, przynajmniej dla mnie zaczęła się dzień wcześniej, w sobotę. Ja ...

Czwartek, 8:35 am. Ruszamy. Początkowe we dwóch. Kierunek? The Hard. Tam umówiliśmy się z Kacprem. Kacper przypływa do Old Portsmouth promem z Gosport. We trzech ruszamy ulicami miasta w stronę zatoki Solent. Szczerze mówiąc liczyłem, że w porcie, z którego ...