25.05.2019

Curry dla Kalinki

Kalinka nie przepada za ostrym tak jak ja, więc co? Coś na pograniczu? Curry nie jest tak ostre, by Kalince nie smakowało. Gotujmy więc! Posiekałem cebulkę, czosnek (trzy cebule i trzy duże ząbki) na oleju, dorzuciłem trzy pokrojone w kostkę cukinie i poddusiłem. Wystarczyło dodać puszkę kokosowego mleka i dużą łyżkę przyprawy curry. troszkę się jeszcze gotowało na wolnym ogniu pod przykryciem, a ja w tym czasie zająlem się sałatką. Podstawą był szpinak. Pamiętacie (ci starsi z przedszkola? Bleee…) gotowaną, bezsmakową, zieloną breję? Ale szpinak można jeść na tyle różnych sposobów! My najczęściej jadamy na surowo. 

Szpinak  przesypałem do miski, wkroiłem pomidory, paprykę, szczypiorek, ogórki konserwowe, posoliłem do smaku, oprószyłem świeżo zmielonym pieprzem i zalałem sosem (oliwa, łyżka miodu, octu balsamicznego i dwóch ząbków czosnku). Odstawiłem na dwie godziny do „przegryzienia”.

Gdy przyjechałem z Kalinką do domu, wystarczyło ugotować ryż. Moje curry Kalinka oceniła na 10 w naszej prywatnej, jedzeniowej skali, a Wy?

13.09.2021

Meandry rzeki Meon

Do rzeki Meon, którą ja osobiście objechałem wielokrotnie,  zabraliśmy się od środkowego odcinka. Tym razem w  odstępie siedmiodniowym, "zaliczyliśmy" odcinek dolny i wreszcie w sobotę (11.9) górny. O środkowym pisałem już natomiast o pozostałych dwóch jeszcze nie. Już śpieszę nadrobić ...

Pogoda sprzyja odważnym, no bo jak inaczej nazwać fakt, że po starcie przez pierwsze pół godziny lało, by już na wyjeździe z Havant pojawiło się słońce. Ale od początku, wycieczka, przynajmniej dla mnie zaczęła się dzień wcześniej, w sobotę. Ja ...

Czwartek, 8:35 am. Ruszamy. Początkowe we dwóch. Kierunek? The Hard. Tam umówiliśmy się z Kacprem. Kacper przypływa do Old Portsmouth promem z Gosport. We trzech ruszamy ulicami miasta w stronę zatoki Solent. Szczerze mówiąc liczyłem, że w porcie, z którego ...