Zapiski dowolne

Rozkręcanie osiemnastki przebiega u mnie bardzo opornie. Przeziębienie z pierwszych dni roku wyeliminowało mnie na pierwsze dwa tygodnie z jazdy. Do tego wyjazd i powrót z pracy praktycznie po ciemku. No i jeszcze trzy wolne od pracy dni zniewolił deszcz... ...

Kolejny już miesiąc, szósty, tym razem wypadło na październik, został bezlitośnie i zdradziecko rozjechany kołami roweru. Roweru poruszającego się po lewej stronie szosy. Może w tym miesiącu nie było tego rozjechania aż tak wiele, ot kilka przejażdżek do pracy (sześćdziesiąt ...

To, że dziś pojadę ponownie na wyspę Hayling wcale nie było do końca takie pewne. Zadecydował o tym, jak to często w życiu bywa, ciąg przypadkowych zdarzeń: zapomniałem nazwy wyspy podczas kręcenia filmiku, dwa razy widziałem ją kiedy skręcałem z ...

Dziś dostałem e-mail od Vince: Piotr, pamiętasz 26 czerwca 2007? Poznaliśmy się w Alta. To już dziesięć lat minęło od naszego spotkania. Z daleka, zjeżdżając z górskiego pasma w dolinę rzeki Alta, spostrzegłem kogoś skręcającego w czerwonej kurtce na kamping. ...

Dlaczego po raz drugi? Bo po raz pierwszy było w styczniu na Malcie. Pierwszego dnia, po lewej stronie szosy wyszło to tak naturalnie, że ani razu nie skręciłem "pod prąd", choć gdy widzę samochód zbliżający się gdzieś z za zakrętu, ...

Wśród zalewu listów, które co dzień docierają do e - skrzynki, przed świętami wyłowiłem ten od Vince: tradycyjne życzenia oraz garść informacji o najbliższych planach. W załączniku plakat, z którego czerwone litery oznajmiają: Mio papa era un Alpino, czyli mój ...

24.04.2017

Dwory ze Strefą…

Czy byliście kiedyś tak pozytywnie zmęczeni, że na spacer z punktu A do punktu B (ok. 1200 metrów) założyliście dwa różne (co prawda czarne, ale...) buty? Bo ja miałem tak wczoraj po powrocie do domu, prysznicu i kwadransie drzemki, która ...

Nie, to nie ja wymyśliłem ten tytuł. Rower daje takiego kopa... to tytuł artykułu z Gazety Wyborczej z 30 marca. I nietrudno się z nim nie zgodzić. Co prawda nie zaobserwowałem, by rower pozwalał mi dobrze spać, ale faktycznie tak ...

Po raz pierwszy o szlaku rowerowym Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich (PKWŁ) pisałem ponad dziesięć lat temu. Park przewijał się dość często w moich relacjach. Później nastąpiła przerwa. Nasza miłość wystygła, a powodem takiego stanu rzeczy była budowa autostrady, która podzieliła ...